Ostatnie tygodnie są co prawda lepsze pod względem inwestycyjnym, po spadkowych ostatnich dwóch miesiącach, ale za to wyraźnie pogorszyły się moje wpływy z pracy zarobkowej, co nie jest zbyt pocieszające, ale nie załamuje rąk, bo tragedii nie ma, a na pewno mnie to zmobilizuje do poszukiwania innych źródeł dochodów.
Wróćmy jednak do meritum, czyli podsumowania ostatniego miesiąca, jak już wspominałem, kolejna wpłata poszła na fundusz Quercusa grający na spadek indeksu WIG20. Początkowo było widać zyski, ale po ostatniej sesji jestem na tym funduszu pod kreską, ale z racji niewielkiej kwoty inwestycji, dużego wpływu na wartość portfela to nie ma. Tak jak już wcześniej informowałem, sporo zainwestowałem w fundusz IDEA Premium (IDEA2), który ma całkiem niezłe wyniki w długim okresie, a w ostatnim miesiącu zarobił ponad 0.5%, co daje nadzieje, na dobre 6% w ciągu całego roku, czyli porównywalnie z lokatami. Szkoda tylko, że trzeba od tego odjąć kolejne opłaty. W tym miesiącu było to już ponad 42 PLN, czyli 14% od wpłaconej składki, a na pewno lepiej nie będzie bo Skandia nie jest skora do obniżania opłat.
Inwestycyjny portfel blogowy wygląda dzisiaj tak:
Gdyby nie opłaty, stopa zwrotu w ciągu nieco ponad 3 lat oscylowałaby w okolicach 14.5%, a w sumie to nawet więcej, bo na pobrane prowizje nie działa procent składany. Nie byłby to rewelacyjny wynik, ale jednak wyraźnie lepszy niż obecny. Póki jestem na etapie, gdzie kolejne wpłaty stanowią największy wzrost portfela, to jeszcze to tak bardzo nie boli, ale sama świadomość na pewno nie jest budująca. Podsumowanie zysków i strat z maja postaram się wrzucić do końca tego tygodnia (naprawdę się postaram!!).
RO
Komentarze
Komentarze na Facebooku