Heh częstotliwość publikacji postów na blogu jest wprost zabójcza, ale fakt, że mam bloga na "speed dialu" powoduje, że ciągle o nim pamiętam i cały czas mnie męczy to, żeby ten wpis zrobić więc pewnie poniżej jednego posta miesięcznie nie spadnę ;-).
Tym razem połączymy dwa wpisy, czy zysk i stratę miesiąca, który powinien zostać opublikowany na początku marca oraz oczywiście tytułową aktualizację portfela. Zaczynając od podsumowania zysków i strat, luty okazał się znacznie lepszym miesiącem niż styczeń. Portfel jako całość zanotował nawet niewielki zysk, co w sumie nie powinno dziwić po spadkach w styczniu, które zniwelowały wcześniejsze 3 miesiace wzrostów ;-).
Nadal bardzo słabo spisuje się HSBC4, ale wierze, że jeszcze nastąpi odbicie dlatego kolejna składka w marcu, również w całości poszła na ten fundusz, który przez to zwiększył swój udział w portfelu do ponad 10%. Wygląda, że w marcu zatrzyma swój marsz w dół, po spadku o blisko 4% w lutym i prawie 20% od początku roku. Reszta funduszy odbiła, najbardziej ML5 (złoto), który zniwelował prawie połowę strat ze stycznia. Tak to wygląda na obrazku.
Jak już wspominałem, w marcu składka w całości została wpłacona na HSBC4, była to ostatnia składka w kwocie 275.63 PLN, od kwietnia rozpoczynam 4. rok polisy i zgodziłem się na kolejną indeksację, która daje wzrost składki do 289.41 PLN, co daje składkę roczną w wysokości 3472,88 PLN, już ponad 15,7% więcej niż początkowa kwota początkowa (tutaj chociaż widać efekt procentu składanego ;-)).
Niestety ogólnie rzecz biorąc to jest bardzo słabo, zysk w ciągu niemal 3 lat inwestowania to obecnie 5.39%, a suma pobranych opłat przekroczyła 10.25% od wpłaconych składek, czyli jest blisko dwukrotnie wyższa niż osiągnięte zyski. Zostało 24 miesiace obowiązkowych składek i to chyba będzie koniec moich inwestycji wspólnie ze Skandią, szkoda tylko, że pieniądze odzyskam dopiero po kolejnych 25 latach.... może opłaty ich w tym czasie nie zjedzą. Portfel przedstawia się obecnie następująco:
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Komentarze
Komentarze na Facebooku