Co dalej z blogiem?

Nie żeby nagle dopadła mnie jakaś wątpliwość, czy bloga nadal prowadzić, czy go kasować, ale ostatnie 2 tygodnie dały mi sporo do myślenia. Zaczęło się od tego nieszczęsnego konkursu na blog roku o oszczędzaniu, coś mi mówiło, że nie warto się w ten plebiscyt pchać i to była dobra podpowiedź, bo tylko się przekonałem, że oglądalność bloga swoją drogą, lajki na Facebooku swoją, a głosować i tak nie ma komu ;-).


Druga wątpliwość to bardzo oburzony czytelnik, który postanowił na Facebooku udowodnić mi jakim to jestem kiepskim inwestorem, po 5 latach jestem na stracie i w zasadzie to on nie wie, po co dalej inwestuje, skoro skutki są takie marne. Pomijam już fakt, że część argumentów jest chybiona, że w przeszłości popełniłem mnóstwo błędów, miałem duże obsuwy kapitału i chyba najważniejszy fakt, że liczy się w tym przypadku samo oszczędzanie, a nie stopa zwrotu, ale to do nikogo nie przemawia.

Jestem nieco zaskoczony jak mocno mnie to ubodło, bo publikuję w Internecie swoje teksty od ponad 10 lat i myślałem, że już dawno uodporniłem się na krytykę, szczególnie taką bezsensowną, ale jednak ten blog to coś innego. To taka moja przystań, gdzie mogłem chyba oczekiwać, że zaglądają osoby, które jednak mają do mnie jakąś sympatie, a może nawet im pomogłem jednym czy drugim wpisem. Może dlatego tak źle to przyjąłem.

I zastanawiam się też nad konsekwencjami tego ruchu, jak dobrze liczę to za miesiąc będzie ostatnia obowiązkowa składka do portfela Skandii i to może być też dobry moment, aby zakończyć projekt Skandia na blogu. Zainteresowania jakiego kiedyś oczekiwałem nigdy nie osiągnął, kojarzę może 3-4 osoby, które też w tym tkwią, ale one i tak za wiele z tych miesięcznych podsumowań nie wyciągną, bo przecież marny ze mnie inwestor. Prawdopodobnie skończę na tym, że blogowy portfel będzie dotyczył tylko części podstawowej rachunku, czyli wpłat przez pierwsze 5 lat. Tego co będzie się działo z częścią wolną i kolejnymi wpłatami nie będę już poruszał, przynajmniej w najbliższym czasie. Niewykluczone, że przy okazji kolejnej rocznicy polisy coś na ten temat skrobnę jeśli jeszcze będzie o czym pisać ;-).

Czas chyba też zmienić nieco tematykę, bo potencjał w blogowaniu jest co udowadnia Michał z JakOszczędzaćPieniądze, który w pół roku osiągnął na blogu więcej niż ja przez ostatnie 3 lata ;-). Czas chyba przejść w bardziej ogólne tematy, które zainteresują szersze grono czytelników i czas chyba też coś zmienić na blogu, może platformę? Muszę też wygospodarować sobie nieco więcej czasu na pisanie, ostatnie 2 tygodnie w pracy i przeziębienie dały mi trochę w kość i może też przez to, tak mi upadło morale ;-).

Miejmy nadzieje, że jak przyjdzie wiosna i pojawi się trochę więcej słońca to samopoczucie będzie nieco lepsze i zauważę jakieś pozytywy, a co ważniejsze możliwości dalszego rozwoju. Tym bardziej, że na rynku bankowym zapowiada się ciekawe półrocze, nowy mBank pokazuje coraz więcej (ostatnio nowe mOkazje i przelewy SMS/Facebook), a niektóre banki wchodzą śmielej do Internetu, jak np. Meritum Bank, który założył bloga o oszczędzaniu (kolejna konkurencja! ;-)).
Udostępnij

RO

  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
    Komentarze
    Komentarze na Facebooku