Podsumowanie miesiąca - listopad 2015

Listopad za nami, nie można powiedzieć aby to był miesiąc nudny, ale nie będę tutaj poruszał tematów politycznych, pomimo tego, że mają one też wpływ na to co dzieje się na polskiej giełdzie. I bez tego nie brakuje nam atrakcji jak dzisiejsza konferencja Mario Draghiego, prezesa EBC, po której EURUSD wystrzelił do góry jak z procy, a w ślad za nim kurs EURPLN wzrósł do 4,33 PLN, a USDPLN spadł wyraźnie poniżej granicy 4 PLN. Czy to tylko chwilowe zachwianie trendu czy coś poważniejszego okaże się za 2 tygodnie, gdy swoją decyzję dotyczącą stóp procentowych podejmie FED.

Patrząc na polską GPW rzuca się przede wszystkim w oczy wielka słabość głównego indeksu, WIG20 wybija kolejne dołki, w listopadzie spadek sięgnął niemal 10%, a od początku roku jest to już prawie 20%. Indeks po przełamaniu bariery 2000 pkt i wyłamaniu się dołem z blisko trzyletniej konsolidacji szybko zmierza coraz niżej i patrząc na prostą geometrie, zasięg spadku może sprowadzić go nawet do 1750 pkt. Indeks dzisiaj zatrzymał się na wartości 1867 pkt, czyli potencjał spadkowy wynosi jeszcze około 6%. Taki obrót sprawy skusił mnie do zakupu za grudniową wpłatę jednostek funduszu QUE2 (Quercus lev), który odwzorowuje ruch WIG20 z podwójną dźwignią. Większego zaangażowania nie planuje, przynajmniej do czasu jakichkolwiek oznak zahamowania trendu. Inwestorzy długoterminowi powinni też chyba w tej chwili pomyśleć czy nie jest to np. dobry moment aby dokupić do portfela kilka spółek dywidendowych lub ETF na WIG20.

Spadki na GPW są bardzo wybiórcze i dotyczą głównie indeksu WIG20, który cierpi przez spadające kursy akcji banków, PZU, spółek energetycznych oraz KGHM. Wszystko oczywiście za sprawą kolejnych pomysłów rządzących, wśród których mamy podatek bankowy (dzisiaj podano jego wysokość, 0,39% od aktywów powyżej 4 mld PLN, płatne co miesiąc). Ubezpieczyciele zapłacą jeszcze więcej (0,5%), a w rezultacie jeszcze więcej zapłacimy my... Z punktu widzenia rynku ważny jest jednak fakt, że te informacje już są potwierdzone i przynajmniej w teorii już są w cenach, teraz powinniśmy mieć jakieś odreagowanie.

Warto też zwrócić uwagę, że w tym samych czasie indeksy małych i średnich spółek traciły tylko nieco ponad 3%, co widać też po wycenie jednostek funduszy jakie posiadam w portfelu. Zarówno UniKorona (UNK6) jak i Noble Bank (NB4) stoją praktycznie w miejscu, co przy tak słabym polskim parkiecie jest dobrą wiadomością. Portfel napędza w tej chwili głównie osłabienie złotówki do Euro i USD, a także dobre wyniki europejskich parkietów (do dzisiaj, DAX stracił ponad 3% gdy okazało się, że nie będzie zwiększenia europejskiego QE). Tym samym portfel w listopadzie wyszedł na zero (zarobił na kolejne 50 PLN opłaty ;-)). A skoro już o opłatach, kolejni ubezpieczyciele zgodzili się obniżyć opłaty likwidacyjne w swoich polisach UFK, Skandia nadal się twardo trzyma ale pewnie za jakiś czas i na nią przyjdzie pora...


Wartość po prawej stronie bloga jest nieco wyższa, bo doliczyłem tam już składkę za grudzień, która wpłynęła na konto Skandi wczoraj. Generalnie portfel nie wygląda źle, większych zmian w grudniu nie planuje, oczywiście pod warunkiem, że nie będzie też jakichś drastycznych wydarzeń, których zaplanować się nie da. Sytuacja na pewno nie jest komfortowa, bo w dzisiejszych czasach daleko jesteśmy od spokoju, terroryzm zagląda do Europy, USA zaczyna przebąkiwać o interwencji lądowej w Syrii, a kryzys związany z imigrantami tylko chwilowo przycichł.

Z drugiej strony inwestowanie w obligacje i bony pieniężne mija się nieco z celem przy tak niskich stopach procentowych, co też widać chociażby po wycenie UNK4, który stoi w miejscu od pół roku i nie jest w tym odosobniony. Hossa na tym rynku skończyła się już jakiś czas temu i teraz trzeba szukać kolejnych pomysłów inwestycyjnych. Patrząc na poniższą grafikę, teraz kolej na akcje. Niestety nie widać tego na GPW, a i zachodnie parkiety nie napawają wielkim optymizmem.

Udostępnij

RO

  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
    Komentarze
    Komentarze na Facebooku

0 komentarze:

Prześlij komentarz