Zacznijmy jednak od początku, od dwóch dni media żyją sprawą upadłości PBG i Hydrobudowy, ta druga jest spółką zależną pierwszej, a wsławiła się między innymi tym, że wybudowała Stadion Narodowy, który za 3 dni będzie centrum piłkarskiej Europy. Tak jak spektakularna była to inwestycja, tak też zapowiada się, że na spektakularny upadek inwestora. Wniosek o upadłość złożyło samo PBG, bo zablokowano im konta i nie mieli jak spłacać swoich zobowiązań, więc sięgnięto po ten środek paradoksalnie po to aby właśnie nie dać całkowicie upaść firmie, która w Polsce prowadzi obecnie inwestycje warte ponad 8 mld PLN.
I teraz okazuje się, że fundusz UniWIBID, UniKorona Pieniężny i (o zgrozo!) UniBezpieczna Alokacja, na tej upadłości tracą najwięcej. Fundusze, które powinny być ostoją bezpieczeństwa okazują się być puszką Pandory. Pech chciał, że dwa pierwsze stanowią w sumie ponad 1/3 mojego portfela inwestycyjnego, więc spadek o odpowiednio 2,71% i 2,34% odczuje zapewne boleśnie (choć kwotowo będzie to około 100 PLN). Podobnie jak w przypadku IDEA2, w ciągu jednego dnia oba fundusze skasowały swoje ponad półroczne zarobki, a panowie z Union Investment pocieszają się, że na koniec roku i tak prawdopodobnie uda im się wyjść nad kreskę! Brawo!
Oczywiście, że przemawia przeze mnie złość i żałość i oczywiście, że to moja wina, bo do tej pory nie miałem świadomości, że oba te fundusze inwestują w papiery dłużne prywatnych spółek. Jak widać, nie wystarczy przeczytać krótkiego opisu fundusz, a trzeba zagłębić się w jego sprawozdanie roczne i sprawdzić w co inwestuje nasz pieniądze tak naprawdę aby później nie przeżyć zaskoczenia.
Najgorsze jest to, że Union Investment ograniczyło się do dwóch krótkich komunikatów, w których nawet nie podano o ile skorygowano wartość posiadanych papierów (obligacji, które nie były w funduszu obligacji tylko pieniężnym, dziwne rzeczy), ograniczając się do takiego wyrażenia:
W wycenie dokonaliśmy konserwatywnego przeszacowania aktywów uwzględniając zarówno propozycje spółki odnośnie spłaty należności wierzycielom jak i możliwe ryzyka.Tak naprawdę nie wiemy, czy wartość papierów PBG przeszacowano do zera, czy może jednak ustalono jakąś wartość umowną i jak nic nie uda się odzyskać, to fundusz jeszcze raz zaliczy jednodniowy, spory spadek. IDEA2 przynajmniej jasno powiedziała, że zbijają wartość papierów DSS do 0 PLN i jeśli uda się coś odzyskać, to fundusz może zaliczyć większy jednodniowy wzrost. W przypadku Union Investment nic nie wiadomo, pomimo, że chyba jednak szanse są na to, że PBG nie upadnie są nieco większe niż w przypadku DSS. Niesmak pozostaje i sam nie wiem czy można dalej ufać temu TFI, a do tej pory miałem o nich bardzo dobre zdanie.
Teraz natomiast nasuwa mi się tylko takie określenie jakiego ostatnio użył redaktor Samcik, w stosunku do innych zarządzających. Im może się bardziej należało, ale oni przynajmniej prowadzili fundusz agresywny, a nie bezpieczny...
Tak, ulżyłem sobie i teraz jestem spokojniejszy, blog spełnił swoje zadanie wyśmienicie.
"dla których stopa zwrotu nie jest najważniejsza."
OdpowiedzUsuńtutaj się nie zgodzę bo jednak stopa zwrotu dla tego funduszu jest istotne, ale chodzi o stopę zwrotu w stosunku do benchmarku jakie są w tym przypadku "Średnie oprocentowanie od 1- do 3-miesięcznych depozytów złotowych oferowanych przez banki komercyjne gospodarstwom domowym w Polsce".
W przypadku PBG przeszacowanie do 0 nie ma większego sensu, bo jednak nie jest to wydmuszka jak DSS, więc albo to zrobili po proponowanych wartościach przez zarząd w upadłości likwidacyjnej lub po ostatniej wartości księgowej.
W każdym razie należy obecnie bardzo uważać inwestując w tzw. bezpieczne fundusze bądź samemu obligacje korporacyjne. Dokładne prześwietlenie emitenta, sprawdzenie jego finansów to podstawa. Dlatego ja sam obecnie kupuje obligacje GNB, które i tak dają zarobić więcej niż lokata (na chwilę obecną 7-8% w skali roku w zależności od ceny).
Fakt, powinienem dodać "najwyższa stopa zwrotu" co nie zmienia faktu, że Union Investment zaliczył u mnie dużego minusa.
UsuńKażdy ma prędzej czy później wpadkę. Nawet Ci mityczni fachowcy:)
UsuńPuścili komunikat co i jak, więc tutaj nie można im niczego zarzucić. Tym bardziej że są w Polsce znacznie lepsi zarządzający:D
Puścili komunikat, z którego nic nie wynika, co sami mi zresztą przyznali na swoim fanpage'u, w najbliższych dniach można się jeszcze sporo zmian spodziewać.
UsuńA porównanie do zarządzającego funduszami hedge nie ma sensu, to nie ta skala ryzyka.
Bezpośrednie porównanie nie, bo tam takie spadki w skali dziennej to nic nadzwyczajnego. Mimo wszystko działają one na tym samym rynku i inwestują w pewną pulę podobnych instrumentów (jeżeli chodzi o instrumenty o niskim ryzyku).
UsuńPrzypomina mi się afera z bezpiecznym funduszem SEB 2. Tam to dopiero były spadki:) Dlatego tych co mają fundusze obligacji radzę zajrzeć w ich ostatnie sprawozdanie, zobaczyć jakie mają papiery i samemu ocenić czy nie mają innych kwiatków (m.in czy nie mają więcej budowlanki).
Oczywiście miło byłoby gdyby podali jaki odpis zrobili zarówno na części odsetkowej jak i kapitałowej.
Mnie też bardzo zbulwersowała ta sprawa z Pieniężnym. Sporo straciło w moich oczach Union. Miałem wpłacać do nich niedługo część nowych środków, ale już tego nie zrobię.
OdpowiedzUsuńProszę wybaczyć pytanie laika, ale czy w takiej sytuacji należy pozbyć się UNK5? W moim portfelu stanowi on aż 50%.
OdpowiedzUsuńNie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, w zależności od tego jak sytuacja z PBG się rozwinie, strata odnotowana w poniedziałek może zostać zmniejszona, może pozostać niezmieniona, a może wteż wzrosnąć, Union Investment nie pochwaliło się o ile przeszacowało posiadane obligacje grupy PBG, więc tylko oni wiedzą jak bardzo sytuacja może się pogorszyć.
UsuńWitaj Kamil,
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, akurat dwa tygodnie temu ktoś pytał i pisałem o ryzyku jakie jest w UniWIBID:
http://www.eportfel.com/?q=node/879
W tym funduszu sprawozdań finansowych czytać nie trzeba. O ryzyku jest napisane wyraźnie w karcie i nawet podawali ile jest w ryzykownych papierach komercyjnych.
Poczytam sobie Twojego bloga, regularne oszczędzanie to dobra idea, ale dlaczego w Skandii...
Maćku poczytaj poczytaj, wtedy dowiesz się dlaczego Skandia ;) Chyba muszę wreszcie tę informację podać na stronie o mnie, bo niektórzy mają złe wyobrażenie. Krótko mówiąc, w Skandie zostałem wciągnięty na długo przed tym zanim zacząłem się poważniej interesować rynkami finansowymi i ten blog to swego rodzaju przestroga i żywy przykład tego, jak to jest w takich programach ;)
UsuńCo do Twojego bloga zaglądałem tak kilkukrotnie z polecenia innego czytelnika, aby poprawić swoje obliczenia zwrotu z inwestycji, czas pewnie to wreszcie zrobić.
Wszyscy marudzą, zamiast cieszyć się, że akurat jest okazja w miarę tanio kupić jednostki tych funduszy. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli PBG w końcu odzyska płynność i stanie na nogi, to fundusze będą w gronie najlepszych w segmencie 'bezpiecznych', a nawet jeśli upadnie, to dalsze spadki wycen są już ograniczone.
- - - - - - - - - -
<< - Porady farmaceutki - >>
http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/
Już pojawił się komunikat: http://www.union-inwestment.pl/komunikaty/Komunikat%20do%20inwestor%C3%B3w_11%2006%202012_final.pdf
OdpowiedzUsuńZ ostatniej chwili - wiadomości z rynku są przychylne. Sąd zaakceptował upadłość układową PBG S.A.. Union Investment rozpocznie procedurę negocjacji warunków układu.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra wiadomość, ciekawe tylko czy wszyscy wierzyciele się na to zgodzą. I jak to było, długi powyżej 1 mln PLN PBG spłaci tylko w 44%?
Usuń