Regularność wpisów nie wiem kiedy powróci, ale ważne to się nie poddawać ;-). Ale nie poddaje się i z poślizgiem publikuje kolejne miesięczne podsumowanie zysku i straty miesiąca, tym razem za dwa ostatnie miesiące, czyli grudzień 2010 i styczeń 2011. Tak wygląda już pięciomiesięczne podsumowanie:
Jak widać w grudniu nie było jeszcze tak źle, na minusie był tylko HSBC1, czyli Chiny, reszta zanotowała całkiem niezłe wzrosty, w tym szczególnie imponujący był wynik ML6, czyli funduszu surowcowego. Ostatecznie w całym miesiącu zysk wyniósł 1.65%. Wynik całkiem dobry, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie uwzględnia on opłat jakie pobiera Skandia, po ich odjęciu wynik spada do 1.25%.
Niestety w styczniu sielanka comiesięcznych wzrostów się skończyła i portfel zanotował chyba największego nurka od pechowego 2008 roku. Na szczęście w odróżnieniu od tamtego okresu, gdy spadek w ciągu kilku miesięcy przekroczył 50% z powodu ograniczenia się do dwóch agresywnych funduszy, tym razem spadki amortyzują nieco fundusze bezpieczne, która stanowią obecnie ponad 40% wartości portfela (jeśli wliczyć w to również nieco pechowego BPH1).
Największe straty przyniósł ML5, czyli fundusz bazujący na złocie, w dalszej kolejności HSBC4, który inwestuje w Indiach, oraz ML7 i ML6, pierwszy z nich to kraje ameryki łacińskiej, a drugi do surowce. Również HSBC1 dalej spadał, podobnie jak TEMP3 inwestujący w krajach azjatyckich. Po szybkiej analizie, wygląda na to, że w styczniu było warto zainteresować się Europą i Stanami Zjednoczonymi, gdzie giełdowe indeksy biją nadal swoje rekordy tej fali wzrostowej. Nie bez znaczenia był tez fakt walki naszego rządy o umocnienie złotówki, bo przecież wszystkie te fundusze denominowane są w USD.
Ostateczny wynik to spadek wartości portfela o ponad 6%, bardzo dużo biorąc pod uwagę całkowity zysk z zainwestowanej kwoty, który obecnie wynosi nieco ponad 7%. W ostatnich dniach sytuacja nieco się unormowała i w lutym powinno być już lepiej, a przynajmniej bez wielkich zjazdów, chociaż chyba kolejny raz zainteresuje się przy wpłacie bezpiecznym funduszem, choć całkiem mocna złotówka kusi aby zainwestować nieco agresywniej, może jakiś nowy dodatek do portfela? ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Hej. Jak opiekun inwestora ma się do Twojego portfela?
OdpowiedzUsuńHmm nie rozumiem pytania, jaki opiekun inwestora? i co on może chcieć od mojego portfela?
OdpowiedzUsuńChodzi chyba o portal opiekun inwestora, który pomaga w zarządzaniu funduszami inwestycyjnymi.
OdpowiedzUsuń@Marek
OdpowiedzUsuńkojarzyła mi się ta nazwa z czym wlasnie, chyba tam byłem, ale z tego co pamietam to maja jakies płatne materiały ;) dziękuje bardzo, wole pozostać przy swoich moze czasami blednych, ale wlasnych decyzjach ;)
a ja wtopiłem na NB6 Africa :), masakryczny ze mnie inwestor, dobrze, że kasy niewiele tam utopione:/a ja wtopiłem na NB6 Africa :), masakryczny ze mnie inwestor, dobrze, że kasy niewiele tam utopione:/
OdpowiedzUsuńNom troche pechowo, tyle co fundusz wszedl do oferty Skandii, a tutaj zaraz rewolucja i zawieszenie notowań, ostatecznie nie musisz na tym źle wyjść ale sytuacja mało ciekawa, bo nawet nie można dokonać konwersji :/
OdpowiedzUsuń