Aktualizacja portfela - styczeń 2011

Cóż w Nowy Rok na pewno nie wszedłem z postanowieniem publikowania większej liczby wpisów ;-). Minął już prawie miesiąc od ostatniego wpisu, a co jak co, blog nie lubi pustki. Dlatego w podziękowaniu wszystkim, którzy tu od czasu do czasu zaglądają, albo czytają w RSSach, publikuje kolejne, styczniowe zestawienie portfela.
Niestety nie jest to pozytywne zestawienie, bo po 3 miesiącach wzrostów wartości, w styczniu portfel znacznie się skurczył. Najśmieszniejsze jest to, że nawet tego nie zauważyłem, bo jeszcze w okolicach 10 stycznia, świeżo po wpłacie środków wartość portfela była w granicach 10 000 PLN, a dzisiaj jest to ledwie ponad 9 500 PLN. Główni winowajcy to przede wszystkim umacniająca się złotówka, która zmniejszyła wycenę zagranicznych funduszy. Sam fundusze też zanotowały straty, ale nie były one specjalnie duże. Na razie nie planuje żadnych nerwowych ruchów i zmian w portfelu, wystarczy mi, że ostatnia wpłata w całości została zapisana na konto UNK5, czyli stabilnego funduszu pieniężnego Unikorony.

Moja awersja do ryzyka jest obecnie na bardzo wysokim poziomie i raczej również kolejna wpłata powędruje do tego funduszu, który lubie coraz bardziej, bo z każdym kolejnym dniem jego notowania rosną, w przeciwieństwie do UNK2 czy UNK4, że już nie wspomnę o BPH1, który był chyba jedną z najgorszych moich inwestycji ;-). W każdym razie już nie wybrzydzam, życie toczy się dalej, przede mną jeszcze 26 miesięcy obowiązkowych wpłat do Skandii, a później zobaczymy. Pocieszający jest fakt, że wtedy o połowę spadnie opłata za zarządzanie (od środków wpłaconych po 5 roku) i wreszcie może ten wskaźnik będzie nieco niższy, bo w tym miesiącu suma wszystkich opłat dobiła do 10% wpłaconych składek, co źle wygląda w zestawieniu nieco ponad 7% zysku.

Portfel przedstawia się następująco:

Zestawienie straty i zysku miesiąca przywrócę do życia na początku lutego, podsumowując również poprzedni miesiąc, o którym nic nie napisałem. Dojrzałem też do złożenia wniosku o obniżenie marży kredytu hipotecznego, więc pewnie i w tym temacie pojawi się jakiś wpis.
Udostępnij

RO

  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
    Komentarze
    Komentarze na Facebooku

5 komentarze:

  1. Witaj

    a ja dokonałem pewnych przetasowań w moim portfelu, sprzedałem ten dramatyczny BPH1 bo już nie mogłem patrzeć jak traci.

    Kupiłem za niego NB6 czyli Afrykę - zobaczymy jak będzie.

    Zadziwiająco słabo radzi sobie ALL1 w porównaniu do CU1 i trochę pluję sobie w brodę, że zdecydowałem kiedyś kupić właśnie ALL1 :(

    Zadowolony jestem z ING5 i ogólnie funduszy surowcowych.

    Zrezygnowałem całkowicie z bezpiecznych funduszy bo uznałem, że stopa zwrotu jest beznadziejna a mogę sobie pozwolić na niewielką stratę gdyby giełdy poleciały w dół.

    Daje linki do skanów moich funduszy i portfela,
    Stopa zwrotu w na dzień 29.01.2011 to 9,41% a opłaty to 11,87%
    http://img97.imageshack.us/i/mutli2.jpg/
    http://img337.imageshack.us/i/multi1u.jpg/

    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. No to idzie Cie całkiem nieźle :) tez sie zastanawiam nad tą Afryką, martwi mnie tylko fakt, że to fundusz kupujacy jednostki innych funduszy, czyli duzo prowizji czy oplat za zarządzanie, ale jak będzie sobie dobrze radził to czemu nie spróbować. ja z BPH1 jeszcze poczekam, teraz najblizej jestem redukcji HSBC4 (Indie) bo notuje najwieksze spadki, ale jeszcze poczekam kilka tygodni.

    OdpowiedzUsuń
  3. z tym NB6 to prawda, że opłaty spore ale przecież dla nas to jest wliczone w cenę jednostki uczestnictwa, wystarczy że skandia zjadła mi w tym miesiącu 40 PLN opłat :((((

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pytanie w jakiego funduszu inwestycyjnego używasz ? U mnie hsbc (mbank) ma od 1000zł w górę za pierwszy zakup.

    Zapraszam tez do mnie , moze mi coś doradzicie :)

    http://lucidinvest.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. to i tak spadł, w SFI kiedys limit pierwszej wpłaty do HSBC był 4000 PLN ;)

    jakbys zadał sobie trud i poczytał chociaż wpis, pod którym zostawiłes komentarz to byś zobaczył z jakiej platformy korzystamy razem z Marcinem ;)

    OdpowiedzUsuń