Zgodnie z obietnicą minister Grad podał dzisiaj oficjalną cenę po jakiej Skarb Państwa sprzeda akcje Taurony inwestorom indywidualnym. Maksymalna cena po jakiej dokonywane były zapisy to 0.7 PLN (6.3 PLN po scaleniu akcji), jednak prawdopodobnie przez niskie oferty inwestorów instytucjonalnych, a być może i przez wybory prezydenckie, cena ta została znacznie obniżona (o ponad 18%) do 0.57 PLN za akcje, co po scaleniu daje 5.13 PLN i taki kurs, będzie kursem odniesienia pierwszego dnia notowań. Oznacza to też, że minimalny pakiet akcji, tak naprawdę będzie nas kosztował nie 945 PLN, a 769.5 PLN, a maksymalny zamiast 9450 PLN, jedyne 7695 PLN.
Trzeba jednak pamiętać, że zapisów dokonało ponad 230 tysięcy inwestorów indywidualnych co prawdopodobnie przekroczyło dostępną, i tak zwiększoną do 25%, pulę akcji co zaowocuje redukcją. Skala redukcji nie jest jeszcze znana, ale prawdopodobnie wyniesie około 35%. Co to oznacza? Ano dokładnie to, że osobom które złożyły zapis na maksymalną liczbę akcji, ich liczba zostanie zmniejszona właśnie o te 35%, co daje pakiet wart 5001.75 PLN (przy cenie 0.57 PLN za akcje), czyli graniczny jest zapis za 6142.5 PLN przy cenie 0.7 PLN. Wszyscy, którzy zapisali się na mniejszy pakiet, otrzymają swoje walory bez żadnej redukcji, w takim wymiarze w jakim chcieli.
Pozostaje jeszcze jedna kwestia, a mianowicie, biura maklerskie pobrały od nas pieniądze na zakup akcji po 0.7 PLN, ale skoro cena jest niższa, to wpłacona nadwyżka musi nam zostać zwrócona. Według przepisów, zwrot powinien zostać dokonany przed upływem 14 dni od daty przydziału akcji, czyli od 25 czerwca. Oznacza to mniej więcej tyle, że najpóźniej nadpłatę odzyskamy 9 lipca, ponad tydzień po debiucie Tauronu na GPW, który to planowany jest na 30 czerwca. Na pocieszenie tylko dodam, że zwrot zazwyczaj dokonywany nawet po jednym dniu roboczym od przydziału akcji.
Cena wydaje się atrakcyjna i Tauron powinien dać zarobić pierwszego dnia notowań, choć bardzo dużo z pewnością będzie zależało od nastrojów na giełdach całego świata, a szczególnie w USA. Do debiutu został niemal dokładnie tydzień i biorąc pod uwagę aktualną sytuacje, można być dobrej myśli. Dodatkowo, przy odpowiednio dużych obrotach pierwszego dnia, Tauron już 5 lipca może trafić do indeksu WIG20, co dodatkowo powinno zwiększyć popyt na jego akcje. Pakiet sprzedawany przez MSP będzie wart około 4.2 mld czyli prawie dwukrotnie mniej niż PZU i zapewne na obroty podobne jak w dniu debiutu ubezpieczyciela nie możemy liczyć, ale GPW ma to do siebie, że nigdy nic nie wiadomo na 100%.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
JEśli chodzi o mnie potrzymam kilka miesięcy.
OdpowiedzUsuńNie bagatelizowałbym także informacji o tańszym prądzie dla akcjonariuszy. Pytanie tylko, jaki pakiet i jaka zniżka. Nie wiem, czy została uwzględniona w prospekcie:
OdpowiedzUsuńOferta będzie dotyczyć inwestorów indywidualnych, którzy nabędą akcje Tauronu i nie dokonają ich zbycia ani obciążenia prawem użytkowania lub zastawu przez określony czas. Mogą oni w zamian za to liczyć na rabat na energię elektryczną sięgający, w zależności od liczby posiadanych akcji, od kilku do kilkunastu procent - powiedział nam Paweł Gniadek, rzecznik Tauronu.
Moje rachunki to 100 zł / mc. Może się okazać, że to ciekawsze od dywidendy.
Pytanie tylko co z osobami, ktore pradu z Tauronu nie maja :P dla mnie to krotkoterminiowa spekulacja w ramach zasady, lepszy wrobel w garsci niz gołab na dachu.
OdpowiedzUsuń