Nowy serwis nie jest jeszcze jednak w 100% skończony i obejmuje tylko część funkcjonalności (transakcje, rachunki, karty, lokaty, kredyty), dlatego cały czas będzie możliwość korzystania ze starego systemu. Przełączanie pomiędzy systemami nie będzie wymagało ponownego logowania i będzie się odbywało na podobnej zasadzie jak w przypadku "Konta Dziecka", za pomocą dedykowanego menu widocznego poniżej.
Kolejne funkcje (wiadomości, oferta dedykowana, inwestycje, ubezpieczenia, IKO, PKO Junior) będą udostępniane do końca roku, kiedy to nowy serwis powinien być już sfinalizowany. Zyskamy także szereg nowych funkcji, o których bank w tej chwili nie mówi, a sam serwis ma być rozwijany przez cały przyszły rok.
Jeśli chodzi zaś o sam design nowego serwisu to faktycznie zmieni się diametralnie, choć moim zdaniem na lepsze (ale mi podoba się też nowy mBank, a mam wrażenie, że jestem w tym odosobniony). Już na pierwszej stronie po zalogowaniu będziemy mieli dostęp do sald swoich rachunków, skróconej historii rachunku, możliwości wykonania przelewu czy naszego bilansu i zaplanowanych operacji. Do tej pory aby uzyskać te informacje, trzeba było wykonać kilka klików myszką. Ten natłok danych jest jednak całkiem logicznie poukładany, ale ocenić go będzie można dopiero po testach na żywym organizmie, co z pewnością jeszcze opiszę :-). Według badań wykonanych przez PKO BP, 75% klientów znajdzie potrzebne im informacje już na głównej stronie, co oszczędzi im kilka sekund życia ;-).
Spore zmiany wprowadzono też w liście zdefiniowanych odbiorców, jest nie tylko bardziej przejrzysta, ale możemy poszczególnym osobom/instytucjom nadać ich własny avatar co przydaje się później, gdy w historii transakcji szukamy konkretnego przelewu. Na obrazek znacznie szybciej zwrócimy uwagę, niż na sam tekst.
Co najważniejsze, nowy serwis będzie przystosowany do smartfonów i tabletów, co oznacza, że raczej PKO BP szybko nie uzupełni swojej bankowości o rozbudowaną aplikację mobilną. Nie musi być to koniecznie bolączką, bo dobry serwis webowy z powodzeniem może wystarczyć. PKO BP chwali się też skróconymi ścieżkami zadań, jak np. wykonanie przelewu czy spłata karty kredytowej, ale o tym będziemy mogli się przekonać dopiero jak system wystartuje, co dla większości klientów PKO BP nastąpi jeszcze w październiku.
Ja przed wydaniem ostatecznego osądu jeszcze poczekam. Przypominam Wam za to, że od 1 października wchodzą w życie nowe taryfy, które bank zakomunikował w lipcu, w czasie wakacji. W nich znika z oferty między innymi Konto za Zero. Dotychczasowi klienci będą nadal mogli z tej taryfy korzystać, ale jeśli nie mają karty do rachunku to zapłacą za niego 6,90 PLN (można też wydać 100 PLN przez aplikację IKO i być zwolnionym z opłaty). Jeśli natomiast wyrobicie sobie kartę, to za nią też trzeba będzie zapłacić - 3,90 PLN, chyba, że kwota transakcji bezgotówkowych przekroczy 150 PLN. Trzeba też pamiętać o zasileniu rachunku kwotą minimum 1000 PLN. Dokładny opis nowych taryf znajdziecie na stronach banku. Generalnie jest drożej.
0 komentarze:
Prześlij komentarz