T-Mobile Usługi Bankowe, czyli 3x 500 PLN lub tylko 500 PLN

O tym, że Alior Sync zmienia się w T-Mobile Usługi Bankowe wiadomo już od kilku tygodni, sama zmiana dokonała się w czasie długiego weekendu, a dokładnie 3 i 4 maja, kiedy to zadebiutował nowy wygląd interfejsu transakcyjnego, a także odświeżone aplikacje mobilne dla iOS i Androida. Mimo, że cały proces trwał dłużej niż zapowiedzi, to trzeba przyznać, że zmiana przeszła całkiem gładko i nie słychać wielu głosów o problemach z działaniem banku, a ja mam nawet wrażenie, że teraz Sync... znaczy T-Mobile UB (ależ niefortunna nazwa i skrót...) działa nawet lepiej, jeśli chodzi o wersję internetową. Jeśli macie problemy ze stroną internetową to dobrze jest wyczyścić "ciasteczka" związane z Alior Sync, wtedy problemy powinny ustąpić.

Docelowa premiera nowego-starego tworu bankowego miała jednak miejsce dzisiaj, podczas konferencji prasowej, na której prezesi Alior Banku i T-Mobile Polska powiedzieli czego oczekują po swoim mariażu i jak planują przyciągać klientów. Zanim przejdziemy do bonusów, to może jeszcze parę słów o tym jakie są oczekiwania. Obecnie T-Mobile UB ma około 250 000 klientów, z czego 2/3 nie ma telefonów w sieci T-Mobile, więc potencjał około 160 000 klientów dla sieci jest (ja już dzisiaj dostałem SMSa z prośbą o wyrażenie zgody na kontakt operatora w celu przeniesienia nr do T-Mobile). Sieć komórkowa, która ma 16 mln klientów, to znacznie lepszy kąsek dla banku, prezesi obu spółek liczą na wzrost liczby klientów do 2 mln do końca 2015 roku, co jest planem ambitnym, biorąc pod uwagę, że Sync przy sporym dotowaniu klientów (moneyback) zgarnął w rok tylko 250 000 osób, ale potencjał do cross sellingu jest ogromny. Tym bardziej, że T-Mobile nie będzie szczędzić pieniędzy na marketing, już teraz rusza kampania z państwem Lewandowskimi w roli głównej, a klienci zarówno starego Synca jak i T-Mobile mają okazje do zgarnięcia niemałych bonusów, choć wcale nie są to takie atrakcyjne oferty jak można myśleć na pierwszy rzut oka. Szczegóły w dalszej części wpisu.


Przejdźmy zatem do tych bonusów, pierwszy przeznaczony jest dla tych posiadaczy konta w Alior Sync, którzy nie są klientami T-Mobile, jeśli do końca maja podpiszecie umowę z T-Mobile lub przeniesiecie się od innego operatora, to bank wypłaci Wam 500 PLN premii, w transzach po 50 PLN co miesiąc. Warunkiem otrzymania premii jest brak zaległości w opłatach za rachunek telefoniczny i wykonanie przynajmniej jednej transakcji kartą płatniczą. Nie są to duże wymagania i jeśli w maju kończy się Wam umowa, to warto przemyśleć propozycję T-Mobile, bo oferta abonamentów też nie jest zła, dostępne są dwa, za 39,99 i 49,99 PLN (bez telefonu) i wyglądają konkurencyjnie. Szkoda tylko, że T-Mobile ogranicza się tylko do nieco ponad 3 tygodni trwania promocji, moja umowa kończy się za pół roku ;-). Ale jest szansa, że pojawią się następne oferty, które mają skłonić klientów byłego Synca do przejścią na "różową stronę mocy". Regulamin tej promocji znajdziecie tutaj.


Pozostałe promocje przeznaczone są dla abonentów T-Mobile, którzy zdecydują się założyć konto w T-Mobile UB i nie powinno to dziwić, bo to właśnie wśród nich jest spore żniwo do zebrania. Niestety jeśli przeniesiecie się do T-Mobile w promocji "500 PLN za transfer", czyli tej opisanej powyżej, to nie przysługuje Wam prawo do skorzystania z żadnej z poniższych ofert. Pierwsza z nich to zwrot 500 PLN za zakupy opłacone kartą wydaną do konta - MasterCard NFC. 500 PLN zwrotu można otrzymać w ciągu roku od założenia konta, ale nie więcej niż 50 PLN miesięcznie, a to wszystko w formie moneybacku za płatności kartą na poziomie 5%. Oznacza to, że miesięcznie trzeba wydać nieco ponad 830 PLN, aby przez ten rok dostać całe 500 PLN. Co ciekawe, promocja dotyczy roku kalendarzowego i nigdzie nie ma wykluczenia, że w kolejnym roku nie będzie przysługiwało nam kolejne 500 PLN. Bank się jednak zabezpieczył i to całkiem solidnie. Premiowane są tylko transakcje z fizycznie obecną kartą, czyli transakcje internetowe potwierdzane kodem CVC (MOTOEC) NIE ZALICZAJĄ się do moneybacku. Tak samo kilka popularnych numerów MCC, w tym transakcje przelewu środków pieniężnych, czyli błędów Alior Sync nie powielamy ;-). Oferta dostępna jest tylko dla klientów T-Mobile, którzy posiadają i opłacają abonament, a dodatkowo zapewnią wpływy na konto w wysokości minimum 1000 PLN miesięcznie. Regulamin znajdziecie tutaj.

Kolejna promocja dotyczy kredytu gotówkowego, jak weźmiecie ponad 10000 PLN, przynajmniej na 2 lata i wykupicie ubezpieczenie, to przy terminowym spłacaniu rat dostaniecie 500 PLN (wypłacane po 50 PLN co miesiąc). I tu ciekawostka, wystarczy mieć aktywną kartę SIM w T-Mobile na kartę lub Heyah Mix. Kredytów jednak nigdy nikomu nie będę polecał i nawet się bliżej nie przyglądam tej ofercie.

Wreszcie ostatnie 500 PLN to darmowy limit w koncie, również dla abonentów i tych z aktywną kartą SIM w ofertach na kartę, ale tylko do końca roku. Z wszystkich powyższych promocji trzeba skorzystać do 31 maja i wyrazić zgodę na wysyłanie informacji handlowych przez T-Mobile i Alior Bank. Regulamin zalinkowany powyżej dotyczy się wszystkich trzech promocji, ale przypominam jeszcze raz, że są one dostępne tylko dla tych, którzy nie wezmą 500 PLN za przejście do T-Mobile.

Generalnie trzy pozostałe promocje, nie są specjalnie atrakcyjne, głównie dlatego, że bonus za przejście do sieci T-Mobile blokuje nam możliwość skorzystania z moneybacka, ale tak jak napisałem powyżej, jak kończy się Wam umowa to warto przynajmniej rozważyć tę ofertę. 

Jeśli zaś chodzi o resztę usług, to praktycznie nic się nie zmienia, konto i karta nadal są bezpłatne, tak samo jak bankomaty i 10 przelewów natychmiastowych w miesiącu. Nie ma zatem powodu do zamykania konta, chyba, że spam reklamowy z T-Mobile stanie się nie do zniesienia. Operator wraz z bankowcami pracuje też nad kolejnymi rozwiązaniami, jak choćby rozszerzenie usługi MyWallet z wirtualnymi kartami płatniczymi, z których można korzystać przy pomocy telefonu z NFC, programem zniżkowym na kształt mOkazji w mBanku czy kolejna zachęta dla klientów Synca do przejścia do T-Mobile, zapewne po tym jak skończy się obecna promocja, która wypłaca bardzo sensowne 500 PLN.

A tak wygląda strona główna banku po zalogowaniu (kliknij aby powiększyć)
Jak oceniam T-Mobile Usługi Bankowe? Zwykły rebranding, który moim zdanie udał się całkiem nieźle (poza nazwą, jest okropna!!!). Strony banku działają teraz lepiej, jakość usług nie uległa zmianie, warunki też się nie zmieniły, a przy okazji pojawiły się kolejne bonusy, która przez kolejny rok pozwalają wyciągnąć nieco grosza od banku. Nie ma za bardzo na co narzekać, a Ci co marudzą na różowe kolory w interfejsie banku są zwyczajnie śmieszni, ważne, że nadal jest funkcjonalnie nie przemodelowano systemu na nowo, bo wtedy byłby jeszcze większy płacz jak przy okazji nowego mBanku.

Ciekawą ofertę dla swoich klientów przygotował też Getin Bank, ale o tym postaram się napisać już jutro, dla niecierpliwych, polecam wpis Darka z JakOszczędzic.pl.
Udostępnij

RO

  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
    Komentarze
    Komentarze na Facebooku

9 komentarze:

  1. A dla posiadaczy T-Mobile na kartę lub Heyah dają 20% więcej doładowania płacąc z konta T-Mobile UB.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, też miałem o tym napisać i gdzieś mi umknęło, dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zadziwiające jest to że operatorzy telefoniczni przejmują banki podczas gdy powinno być dokładnie na odwrót.

    OdpowiedzUsuń
  4. Natomiast ci co marudzą na różowe kolory nie są śmieszni tylko ślepi bo to nie jest róż tylko magenta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dobrze, że jako szanujący się facet znam tylko 3 podstawowe kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Alior Bank to polski twór, T-Mobile to operator obecny na całym świecie, z wielokrotnie większą bazą klientów, a nie tyle przejęli bank co z nim współpracują i wydają kasę na marketing, przy okazji zarobią na kredytach, które zaczną udzielać. Musieli podziałać, bo niedługo płacenie telefonem bedzie tak samo popularne jak płatności kartą. Od 2014 roku nie montuje się w Polsce już terminali, które nie obsługują płatności zbliżeniowych, takie są wytyczne Mastercarda i Visy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. polski? To skąd powszechne info że grecki? Podobnie jest z biedronką. Większość ludzi myśli że jest polska co oczywiście jest nieprawdą bo portugalska.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fakt, grupa Carlo Tassara, która ma chyba nadal większościowy pakiet akcji Alior Banku, to włosi nie grecy ;) ale obecnie szukany jest inwestor branżowy, który mógłby spółkę przejąć. Podobno było zainteresowanie menadżerów banku, aby dokonać przejęcia wspólnie z jakimś funduszem inwestycyjnym, ale KNF nie uważa takie mariażu za inwestora branżowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli szwaby nie przejęły z "dobrodziejstwem inwentarza".

    OdpowiedzUsuń