S&P obniżył ratingi, i co teraz będzie?

Dzisiaj pewnie będzie wszędzie o tym głośno, bo cała afera zaczęła się jeszcze wczoraj, jak w gazetach, na kilka godzin wcześniej zaczęły się pojawiać przecieki o tym komu i o ile zostanie obniżony rating inwestycyjny. Oczywiście największe zaskoczenie, to obniżenie ratingu dla Francji, z najlepszego AAA, na AA+, czyli nadal dobrego, ale jednak będącego pretekstem do wyprzedaży, tym bardziej, że perspektywa dla Francji jest negatywna i może dojść do dalszego obniżenia ratingu w przyszłości. Fitch i Moody's nadal utrzymują dla Francji najwyższy możliwy rating.

W sumie chyba największym skandalem wokół tej całej akcji jest fakt przecieków tych informacji do mediów, na długo przed ich publikacją, która najpierw była zapowiedziana na 21:00 naszego czasu, ale ostatecznie pojawiła się dopiero przed 23:00, już po zamknięciu amerykańskiej giełdy. Jest to zrozumiała praktyka agencji, która teoretycznie nie chce wpływać na giełdy bezpośrednio, ale z racji przecieków i tak to zrobiła i wszystkie indeksy w Europie w połowie sesji poleciały pod kreskę, w tym również WIG20, który do południa radził sobie całkiem nieźle.

Gromy za takie postępowanie ciska prof. Rybiński, który mimo tego, że pracuje sobie na przydomek prof. Eurogeddon, ma sporo racji w swojej opinii. Znając informację o obniżeniu ratingu, zanim zostanie ona upubliczniona, można było na krótkich pozycjach sporo zarobić przy odpowiednim kapitale. I nikt chyba nie ma wątpliwości, że szereg ludzi zna te informacje wcześniej, czego dobitnym przykładem są dzisiejsze przecieki. Ja osobiście w czyste intencje agencji nie wierzę i taki dzień jak dzisiaj tylko to potwierdza.

Zabawne jest też to, że w czwartek wszyscy byli zadowoleni, obligacje w strefie euro sprzedały się wyśmienicie, Hiszpania nawet podwoiła swoją ofertę i dostała oprocentowanie o ponad 1 p.p. niższe niż miesiąc wcześniej. Podobnie też Włosi, którzy też zakończyli swoje aukcje sukcesem przy rentowności najniższej od kilkunastu miesięcy. Tymczasem Standard&Poor's obniżył rating Włochów aż o dwa stopnie, z A do BBB+ z perspektywą negatywną, co oznacza, że w oczach tej agencji Włochy są mniej wiarygodne nawet od Polski (rating A-). Ba nawet Hiszpania, ma wyższy rating na poziomie A po dzisiejszym obcięciu od dwa poziomy.

Na pewno nie wróży to dobrze jeśli chodzi o najbliższe sesje, choć pojawiają się głosy, że te obniżki są już w cenach akcji, o czym mogą świadczyć wysokie rentowności obligacji Hiszpanii czy Włoch, które obserwujemy od kilkunastu miesięcy. Może się zatem okazać, że rynki zareagują bardzo spokojnie, dlatego osobiście nie zamierzam redukować swoje pozycji na WIG20 (QUE2) i poczekam na rozwój sytuacji. Optymizmem napawa mnie ostatni wpis Wojciecha Białka i wydaje mi się, że przynajmniej część tego ruchu zostanie zrealizowana. Ratingi w ostatnich miesiącach są coraz bardziej wątpliwe, a działalność samych agencji często poddawana w wątpliwość przez rządy, ale z drugiej strony ciężko się temu dziwić, bo przynajmniej w teorii agencje ratingowe są niezależne, a rządy nigdy nie będą mówić o swoich państwach źle.

Warto mieć też na uwadze, że rating BBB- to ostatni, który jest jeszcze przyznawany państwom i instytucjom, zdolnym do wypełnienia swoich zobowiązań, wszystko co poniżej to praktycznie pewny upadek. Czy tak będzie, to się jeszcze okaże.

Listę ratingów dla wszystkich ocenianych krajów i wszystkich agencji znajdziecie między innymi na stronach Wikipedii, dosyć ciekawa lektura.
Udostępnij

RO

  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
  • Image
    Komentarze
    Komentarze na Facebooku

4 komentarze:

  1. Witaj
    pewnie będzie jak zwykle czyli -3% na WIG20.

    Podliczyłem portfel u mnie w 15 grudnia-15 stycznia na +3% portfel, dalej przesuwam się ku bezpiecznym instrumentom i złocie.

    Czy ten twój wzór do obliczania strata/zysk dzaiła również jak sprzedałem w całości np ALL1 i kupiłem noś innego, bo łączna suma wartości portfela z wyliczenia jest niższa niż z poprzedniego miesiąca...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłem kilka akcji w TFI więc liczę, że za mocno nie stracą po kilku dniach (na chwilę obecną +1%). Lecz to mała kwota tak dla zapoznania się z giełdą - następny krok konto na bossie lub eMakler - czy może jeszcze jakąś inna platformę zakupu jednostek proponujecie?

    OdpowiedzUsuń
  3. eMakler ma ta zaletę, że jest darmowy, ale funkcjonalność taka sobie ;) BOSSA ma znacznie większe możliwości, ogólnie to zastanawiam się, czy nie otworzyć u nich rachunku IKE maklerskiego i nie kolekcjonować tam spółek dywidendowych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh czyli paniki nie ma, otwarcie na sporym minusie, ale szybko wyszliśmy na 0, ciekawe co będzie się działo w dalszym ciągu sesji.

    OdpowiedzUsuń