Nie bez problemu bo od 2 dni nie mogę się zalogować na konto w Skandii na komputerze, udało się dopiero przy pomocy telefonu, ale czas na publikacje podsumowania kolejnego miesiąca, który niestety w ostatnich dniach nie jest zbyt pozytywny i z tego powodu portfel ponownie notuje zauważalną stratę. To jednak specjalnie mnie nie dołuje, bo de facto wyraźnie traci tylko QUE2, małe spółki trzymają się w ryzach, HSBC3 wychodzi na 0, a TEMP6 nawet zarabia ;-).
Jeśli można mówić o błędzie, to popełniłem jeden, tydzień temu chciałem złożyć zlecenie sprzedaży QUE2, ale tego nie zrobiłem i dzisiaj mogę żałować, chociaż nie jest to też jeszcze jakaś dotkliwa strata. Poza tym w portfelu większych zmian nie ma, 5 funduszy, które obecnie posiadam raczej w nim pozostanie, choć ich udział może się w najbliższym czasie zmienić. Wartość jednostek na obrazku poniżej jest już podano po odciągnięciu kolejnej miesięcznej opłaty.
Tym pozytywnym akcentem wchodzę w ostatni obowiązkowy miesiąc składkowy w Skandii. Od kwietnia wszystkie kolejne wpłaty będą dostępne w każdej chwili, a koszty zarządzania tymi pieniędzmi będą wynosiły tylko połowę obecnych, co oznacza, że wreszcie wskaźnik udziału opłat w ogólnej wartości portfela będzie rósł wolniej.
I to chyba tyle, pocieszające jest, że pomimo tego co pokazują dane z realnej gospodarki, wskaźniki wyprzedzające wskazują na ożywienie, za nimi powinny pojawić się też wzrosty na giełdach, problem tylko w tym, że te wzrosty już są na innych rynkach, a nasz flagowy WIG20 nie za bardzo zamierza iść w tym samym kierunku co reszta świata. Może coś się zmieni po marcowych "trzech wiedźmach" (rozliczenie kontraktów, raz na 3 miesiące w 3 piątek miesiąca)? Innego powodu, dla którego WIG20 tak odstaje od reszty świata dzisiaj nie widzę, nawet biorąc pod uwagę niezbyt ciekawą koniunkturę gospodarczą, bo tak samo przecież było na początku 2009 roku, a co było dalej, wszyscy dobrze wiemy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Komentarze
Komentarze na Facebooku