No to otwieramy forum na blogu!

Jak obiecał, tak zrobił. W zasadzie już od wczorajszej nocy można korzystać z forum na blogu, do którego odnośnik znajduje się na górnej belce, tuż obok napisu Strona główna :) Widać to mam nadzieje bardzo dobrze na poniższym obrazku:


Problem polis inwestycyjnych? Sprzedawcy!

Problem polis inwestycyjnych? Sprzedawcy!
Temat polis inwestycyjnych, takich jak ta której opłacanie opisuje na tym blogu, jest w ostatnich tygodniach bardzo popularny, głównie za sprawą działalności Maćka Samcika i jego redakcyjnej koleżanki, Anny Popiołek. Kilka dni temu pojawił się na ten temat kolejny artykuł, który moim zdaniem uderza w samo sedno tego problemu, czyli sprzedawców polis, którzy zarabiają na nich ogromne prowizje.

O tym, że na sprzedaży polis zarabia się duże pieniądze pisałem już nie jeden raz, pokusa wśród sprzedawców jest tym większa im polisa dłużej trwa i im większa jest wartość rocznej składki, bo to głównie te dwie rzeczy decydują o tym, ile zarobi pośrednik. Stawki są zapewne różne w zależności od towarzystwa ubezpieczeniowego i konkretnego programu "regularnego oszczędzania". Zresztą pisałem o tym już blisko 3 lata temu (ale ten czas leci) we wpisie Dlaczego oni tak usilnie nam to sprzedają? gdzie nawet podałem zakres kwot jakie można zarobić.

Aktualizacja portfela - listopad 2012

Na czym to ja skończyłem, a tak, obiecałem sobie więcej czasu poświęcić na blog i napisać np. o Getin Up, o inicjatywie przywiązanych do polisy czy np. o debiucie Alior Banku, cóż nie do końca mi to wyszło, ale jeszcze nic straconego, może jeszcze to nadrobię. Chciałbym też wprowadzić jakąś namiastkę forum na bloga, ale nie zmieniając za wiele w nim samym, więc to jeszcze chwilę potrwa, a wreszcie marzy mi się też jakaś seria wpisów edukacyjnych związanych z oszczędzaniem i racjonalnym wydawaniem.

W każdym razie blog będzie jeszcze istniał i będzie pewnie coś do poczytania, w końcu jakby nie patrzeć to mam dwa stale cykle wpisów więc tematów nie zabraknie ;-). Przyjdźmy zatem do głównego tematu, czyli aktualizacji portfela, w tym miesiącu 56. już miesięczna składka (zostało jeszcze 4, hip hip hurra!) została ulokowana w ML5, czyli w akcje firm wydobywających złoto. Oczywiście zrobiłem to połowie miesiąca, gdy wartość jednostki tego funduszu wynosiła nieco ponad 175 PLN, ile jest dzisiaj możecie zobaczyć poniżej. Jak zwykle timing miałem idealny, ale do tego już się przyzwyczaiłem. Cóż jeśli złoto wreszcie wyrwie się konsolidacji w jakiej obecnie tkwi, to szansa na wzrosty jest całkiem spora.

mSaver - obecnie najlepsze konto oszczędnościowe

Uległem ogólnej blogowej presji społeczeństwa i skorzystałem z promocji mBanku dla rachunku mSaver. Nie często się zdarza, żeby bank oferował ciekawe oferty swoim stałym i wiernym klientom, więc tym bardziej trzeba było się schylić po te 7% na rachunku oszczędnościowym mSaver, z którego raz w miesiącu można wypłacić za darmo dowolną kwotę. Warto jeszcze bardziej, jeśli nie masz konta w mBanku, bo wtedy dostaniesz nie tylko 9%, ale z tym kuponem, dadzą Ci jeszcze dodatkowe 200 PLN po spełnieniu prostych warunków (chyba muszę uruchomić jakiś system partnerski zamiast Wam takie oferty podsyłać hehehe ;-)). Minusy są dwa, promocyjne oprocentowanie ograniczone jest do 10 000 PLN, a każdy uczestnik promocji musi w każdym miesiącu jej trwania zapewnić wpływy na konto w wysokości 1000 PLN. To mój główny bank więc, akurat problemu nie będzie ;-).

W zasadzie o tej promocji 7/9% pisałem już na łamach blogu (promocja trwa do 31.12.2012), ale wtedy nie wzbudziła ona u mnie większego zainteresowania, jak się okazuje bardzo niesłusznie, o czym wcześniej już mogliście przeczytać pewnie na innych blogach. Niemniej jednak pomimo początkowej niechęci do mSavera, wczoraj uruchomiłem ten rachunek i dzisiaj mogę już Wam powiedzieć jak to zrobić, tym bardziej, że obecnie lepszego konta oszczędnościowego nie ma, nawet 7% to już wartość najwyższy na rynku, nie mówiąc nawet o 9%, a jeszcze gwarancja oprocentowania na pół roku, to lepsza oferta niż BGŻ Optima, która gwarantuje 6,3% do kwietnia i to tylko dla nowych środków ;-).

Alior daje 7%, mBank 200 PLN, święta idą...

Alior daje 7%, mBank 200 PLN, święta idą...
Ciężkie to życie blogera z doskoku, człowiek ma tyle do powiedzenia (napisania), a czasu jak na złość zawsze brakuje, ale wracam kolejny raz, nie zostawię Was na pastwę losu, tym bardziej, że od czasu do czas (jak np. dzisiaj ;-)) dostaje maila o czytelników, którym na prawdę ten blog nieco pomaga :-).

Ale przejdźmy do rzeczy, najpierw wytłumaczmy się z tych 7% od Alior Banku, o tej ciekawej promocji klienci tego banku mogli się dowiedzieć już w piątek, ja dopiero dzisiaj przeczytałem o tym u Samcika. Otóż te 7% to żadna lokata, tylko proszę państwa moneyback, błędnie zwany cashbackiem, który Alior Bank chce zaoferować niektórym swoim klientom. Oczywiście jest to oferta ograniczona czasowo, do 3 miesięcy, ale za to na większość opłat w sklepach spożywczych, stacjach benzynowych, przychodniach itp. (bez transakcji w sieci). Maksymalnie można wyrwać 700 PLN, czyli nieźle.

Zysk i strata miesiąca - październik 2012

Chyba od nowego roku zmienię tytuł tego cyklu na podsumowanie, może będzie bardziej chwytliwy bo tak to nikt nie chce tego czytać i komentować (ok, umyślnie przesadziłem z tym nikt ;-)). Jeśli w zeszłym miesiącu pisałem, że było słabo, to w tym mamy masakrę, o czym zresztą już pisałem w aktualizacji portfela. Od tamtego czasu zrobiło się tylko nieco gorzej, choć dzisiejsza sesja na GPW napawa optymizmem (w przeciwieństwie do sesji za oceanem...).

Jakby jednak nie patrzeć, było źle, ML5 nie radzi sobie najlepiej, ale to ryzyko, które byłem skłonny podjąć. Największa zawód i moja osobista porażka to UNK5, który dostał ponownie obuchem od PBG i nie mogę sobie wybaczyć, tego, że nie pozbyłem się go razem z UNK4. Teraz sprzedawać się już nie opłaca, bo obligacje PBG zredukowane są do zera, teraz można spróbować zaryzykować i dokupić, na wypadek, gdyby jednak udało się część tych pieniędzy odzyskać, ale na dzień dzisiejszy nieco w to wątpię.

Alior Sync ma dość rozdawnictwa, chce już zarabiać

No to mamy oficjalny koniec banku bez kruczków i gwiazdek, koniec rozdawnictwa wolną ręką, Alior Sync, który w ciągu kilku miesięcy zdobył już 100 000 klientów, po pół roku swojej działalności zamierza zacząć zarabiać na swoich klientach, a nie tylko płacić za zakupy w Internecie.